Johnny Kentowski - as myśliwski, który został Polakiem.Kiedy dostał skierowanie do Dywizjonu 303, prychnął z pogardą: "O polskim lotnictwie wiedziałem tylko tyle, że przetrwało jakieś trzy dni w starciu z Luftwaffe". Nie spodziewał się zbyt wiele po tej "bandzie dzikusów" - przymusowo uziemieni, zamiast Niemców podbijali Brytyjki i lokalne puby, nie przejmując się nieznajomością angielskiego.Gdy wreszcie pozwolono im latać - pierwsze zestrzelenie było efektem samowolnego wyłamania z szyku. "Rozwalają wszystko, co wejdzie im w drogę. Uwielbiają strzelać do szkopów i traktują to jako świetny ubaw" - przyznał osłupiały Kentowski. Zachwycony polską brawurą zaczął uczyć się języka polskiego, przyjął jako osobisty emblemat polskiego orła na tle kanadyjskiego klonowego liścia, a brytyjskiego oficera, który nie wstał do polskiego hymnu, położył jednym uderzeniem pięści.21 lat w lotnictwie wojskowym miało swoją cenę. Nieudane związki z kobietami, trudne relacje z dziećmi oraz alkohol, pozwalający oswoić powracające koszmary. Dopiero po śmierci John Kent mógł wrócić tam, gdzie czuł się najlepiej, do swoich Polaków - jego prochy rozsypano nad bazą myśliwską RAF w Northolt.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 59, 475. Indeks. Oznaczenia odpowiedzialności: Johnny Kent ; przekład Wojtek Matusiak.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ukraińskie serce na polskiej ziemi! Dima Garbowski zaprasza czytelników do swojego świata imigranta, w którym życie tylko z pozoru wydaje się proste i nieskomplikowane. Opowiada o drodze, jaką musiał przejść, by spełnić marzenie o lepszej przyszłości dla siebie i swojej rodziny. Dlaczego postanowili opuścić Ukrainę? Czemu wybrali właśnie Polskę? Czy nie żałują swojej decyzji? Ta książka jest odpowiedzią na te pytania i wiele innych, które często boimy się zadać. Polak z Ukrainy to opowieść o poszukiwaniu szczęścia i walce o lepsze jutro. Poznaj historię polskiej duszy o ukraińskim sercu.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Dima Garbowski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Tuż przed wybuchem II wojny światowej grupa polskich wspinaczy dokonała jednego z najbardziej spektakularnych wyczynów. 2 lipca 1939 roku na szczycie Nanda Devi East stanęli Jakub Bujak i Janusz Klarner, pisząc efektowną kartę w dziejach nie tylko polskiego himalaizmu. Radość w obozie nie trwała długo. Dwa tygodnie później potężna lawina pogrzebała żywcem pozostałych członków wyprawy, Stefana Bernadzikiewicza i ojca polskiego himalaizmu Adama Karpińskiego.Pogrążeni w żałobie koledzy ruszyli w drogę powrotną. Na statku do Europy usłyszeli o niemieckiej agresji na Polskę. Janusz Klarner trafił na front, a następnie w szeregi AK, a Jakub Bujak w filmowym stylu przedostał się do Wielkiej Brytanii, gdzie pracował nad tajnymi projektami zbrojeniówki.Kiedy wydawało się, że los okaże się dla nich łaskawy i pierwsi polscy himalaiści ułożą sobie życie w powojennych realiach, obaj w tajemniczych okolicznościach przepadli bez śladu. Tak jakby w pogłoskach o klątwie dotykającej zdobywców Nanda Devi kryło się ziarno prawdy.To pierwsza tak kompleksowa publikacja o początkach naszego himalaizmu. Autor dotarł do archiwów, listów, dokumentów, wspomnień, relacji świadków i bliskich, żeby zrekonstruować drogę Polaków w najwyższe góry świata i podjąć próbę odpowiedzi na pytanie, co się z nimi później stało.
UWAGI:
Bibliografia, netografia na stronach 317-[318]. Oznaczenia odpowiedzialności: Dariusz Jaroń.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Poszli walczyć uzbrojeni w biało-czerwone opaski. "Nie wyskoczyłbyś po ten karabin? Przydałby się nam!" - usłyszał "Julek" od swojego dowódcy. Pod niemieckim ostrzałem zdobył upragnioną broń. "Dziewczyn do tego nie biorą" - dowiedziała się "Pączek", gdy oświadczyła, że chce walczyć z bronią w ręku. By móc strzelać, udawała mężczyznę. "Gdybyś po niego nie przyszedł, toby żył" - oświadczyła "Jurowi" matka kolegi poległego w powstaniu. Powstanie miało trwać maksymalnie trzy doby. Na tyle mieli być przygotowani. Walczyli 63 dni. Codziennie musieli żegnać przyjaciół, z którymi ramię w ramię brali udział w nierównym boju z Niemcami. Magda Łucyan, reporterka TVN, przeprowadziła rozmowy z ostatnimi żyjącymi świadkami tamtych wydarzeń. Zapytała ich o wspomnienia z tamtego okresu. Dlaczego poszli walczyć? Jak wyglądało ich pożegnanie z rodzicami? Nie bała się pytać ani o tragedie, ani o dobre chwile - o dzień, który określają jako "najpiękniejszy w ich życiu". Powstańców jest coraz mniej. Jesteśmy ostatnim pokoleniem, które ma szansę posłuchać ich opowieści. Dowiedzieć się, jak zapamiętali chwile w powstańczej Warszawie. Usłyszeć, jak oceniają podjęte wówczas decyzje i co chcieliby przekazać następnym pokoleniom. "Wolność nie jest dana raz na zawsze i trzeba o tym pamiętać".
Weszli przebojem na szklane ekrany jako zgrany duet przeciwieństw. Teraz opowiadają także o tym, kim są z dala od kamer. Obaj niedawno obchodzili czterdzieste urodziny. Co się zmieniło w ich życiu przez te lata? Czy Hołownia spełnił się wreszcie jako akuszerka, a Prokop poczuł się supermanem? Jak się odnajdują w rolach mężów i ojców? Czy coś ich jeszcze kręci w show-biznesie? Z lekkim zdumieniem patrzą w lustro, z jeszcze większym - za okno, na gwałtownie zmieniający się świat. Czy Polacy w realu są fajniejsi niż w internecie? Gdzie są dzisiaj drzwi do piekieł? Czy Mesjasz przyjdzie ponownie w postaci cyfrowej? Choć nadal są jak ogień i woda, na scenie i poza nią pozostają przyjaciółmi. Ich rozmowa to elektryzująca, zabawna, chwilami zaskakująco poważna podwójna autobiografia.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Szymon Hołownia, Marcin Prokop.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Lektura obowiązkowa dla fanów Mindhuntera i Trupiej Farmy.
Paul Britton jest jednym z najsłynniejszych profilerów na świecie - na podstawie śladów na miejscu zbrodni przygotowuje portret psychologiczny mordercy. Szuka szczegółów, które powiedzą mu coś o sprawcy, pozwolą sięgnąć do jego umysłu i spojrzeć na świat jego oczami. Nawet jeżeli oznacza to konieczność oglądania śmierci przerażonej ofiary. Psychopaci ukrywający ciała ofiar w ścianach własnego domu i w przydomowym ogródku, szantażysta grożący zatruciem karmy dla zwierząt i odżywek dla dzieci w marketach, makabryczni kolekcjonerzy zabierający z miejsc zbrodni fragment ciała ofiar - to tylko niektóre z prawdziwych spraw, jakie trafiły na strony tej książki. Paul Britton nie tylko przedstawia swoje najtrudniejsze śledztwa, ale też próbuje wyjaśnić, skąd bierze się w ludziach zdolność do okrucieństwa i zbrodni.
Profil mordercy to mroczna wyprawa w głąb zbrodniczych umysłów.
UWAGI:
Na stronie tytułowej marka wydawnicza: Znak litera nova. Na okładce: Prawdziwa historia jednego z najsłynniejszych profilerów. Lektura obowiązkowa [>>] dla fanów Trupiej farmy i Mindhuntera. Oznaczenia odpowiedzialności: Paul Britton ; tłumaczenie Przemysław Kiliński.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Zabieram was do dżungli w Belize. To nie jest bezpieczne miejsce. Wokół duszne, zielone piekło. Wszystko, co lata, chce się dobrać do waszej krwi. Wszystko, co pełza i syczy, może was zaatakować. Poznacie sekrety tropienia wroga w dżungli i budowania pułapek, a także przetrwania w ekstremalnych warunkach, gdzie jeden błąd może kosztować życie.
Trzy tygodnie w najbardziej dzikim miejscu na ziemi skutkują utratą 15 procent wagi ciała. Ale te trzy tygodnie szkolenia dają przepustkę do świata GROM-u.
UWAGI:
Podtytuł wzięty z okładki. W haśle pseudonim autora.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni